|
Matinee Franz-Ferdinand.pl |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aleksandra Miller
fabulously lazy
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Danzig
|
Wysłany: Pią 11:12, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Zależy jak na wszystko patrzeć. Płyta Think Tank, wydana przecie już po słynnym roku 97, jest b.dobra w moim mniemaniu. No i liczy się to co jest here and now, więc po prostu chciałoby się znów ich usłyszeć!
mogę Ci Kasiu polecic?
Cytat: | No chyba ze nie wiem, poleccie mi, prosze, cos britpopowego zeby sie do tego przekonac. Bo jak narazie to dla mnie zamulanie bez polotu i tyle. Nie bić |
Na pewno nie przekonamy nikogo bo gust to sprawa b.ciekawa i każdy ma inny Ja tam sie zachwycam całą płytą 'What's the Story? Morning Glory ' (druga Oasis) i uważam, że jest kultowa. z Blurów też jest wiele doskonałych nagrań. Ja zaczynałam od Oasis słucham ich 11 lat z okładem i nie nudzi mi się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ka.sia.
quite spectacular
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12:44, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Juz ściągam. Gust ewoluuje. Kazdy kiedys sluchal britnej, nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Impuls
I may be paranoid
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 3510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:19, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
cóż
digs jest tu ekspertem jeśli chodzi o britpop i zawsze mówiła, że od 13 zakończył się dla Blur etap britpopu
a płyta Think Tank jest jeszcze zgoła inna!
natomiast Oasis dalej grają to samo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Konsta
well that was easy
Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: The End ...:)
|
Wysłany: Pią 15:03, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie nie am nad czym się, dearest and nearest, zastanawiać. Co się podoba, a co nie podoba, kazdy wie, w wszystko jedno czy to brit czy nie brit...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
V jak Vilo
Ombarrops!
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 4036
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 1963
|
Wysłany: Pią 20:40, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
ka.sia. napisał: | Nie wiem czy ten tr00 britpop, czy nie. Zreszta nie bede udawac ze sie na tym znam, bo nie przepadam po prostu tak wiec nie czuje potrzeby sie wglebiac. Mowicie ze w 1997 - cos kolo tego, ale chodzi mi tez o wszystko co późniejsze a podobne. Tak wiec wybaczcie, ale na chlopski rozum, jako ze jakos jestem do tego gatunku uprzedzona, to nie ciesze sie jakos na odrodzenie sztandarowego zaspolu
No chyba ze nie wiem, poleccie mi, prosze, cos britpopowego zeby sie do tego przekonac. Bo jak narazie to dla mnie zamulanie bez polotu i tyle. Nie bić |
Tylko ja zmierzam do tego, że od 1997 czyli od wydania 4 albumu w swoim dorobku (nazywającego się po prostu "Blur" i zawierającego genialny kawałek "Death Of A Party") Blur porzucili britpopowe brzmienie i zajęli się bardziej eksperymentalnymi rzeczami bawiąc się z punkowymi brzmieniami . I właśnie po okresie britpopu wyszły 2 najlepsze albumy w historii grupy czyli "13" oraz "Think Tank" Wiadomo że do teraz jest masa przeciętnych naśladowców typu Kaiser Chiefs czy The View a kolejna horda na horyznocie i okładkach NME.
Jednak sam britpop jako sztucznie wykreowany trend w muzyce i popkulturze (ruch/trend, ale nie gatunek, chociaż można doszukiwać się podobnych brzmień) na dobrą sprawę istniał w masowej świadomości tylko w roku 1995 kiedy to Blur i Oasis toczyli walkę na każdym froncie i sprzedażą singli wygrał Blur a albumem wygrali Gallagherowie - chyba można więc uznać, że był remis. Zresztą ci ostatni jako jedyni przetrwali niezmiennie (dosłownie mówiąc), tak jak Impuls zauważyła - nagrywają ciągle ten sam, nudny materiał and no one really gives a shit though they think they're actually amazing Poza tym w '95 na pytanie "Blur czy Oasis?" była trzecia odpowiedź (chyba najtrafniejsza) czyli Pulp ze swoim "Different Class". Co prawda nie było to ah ah genialne zbawienie klasy pracującej jak przeczytałem w kilku zabawnych artykułach (tak, jak tym zbawieniem nie są Blur bądź AM), ani tym bardziej manifest społeczny tylko zwykłe ironiczne spojrzenie na normalne życie w Wielkiej Brytanii. Gdzieś w tle pobrzmiewało Suede, którego oryginalny skład zaczynał się rozsypywać natomiast The Verve raczkowało, a artyści wymienionych zespołów zaczęli stosunkowo niedawno kariery solowe. Na upartego można zaliczyć do tego "ruchu" Radiohead, ze względu na "The Bends" lecz sam zespół trzymał się z daleka od tego hajpu i za to mu chwała Podobnie zresztą z Bjork i albumem "Post", który z tego co wiem przy ostatecznym rozliczeniu sprzedał się lepiej niż cokolwiek z britpopowych kapel.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
klamka
take me out
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 3015
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: czerwona Dąbrowa.
|
Wysłany: Pią 23:06, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
łał, vilo, respekt ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ka.sia.
quite spectacular
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 0:42, 28 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Heh niezle, mam nadzieje ze sam to wymysliles a nie przepisales z jakijs gazety
Ja skomentuje tylko ten "sztuczny wytwor" - dobra, mozna sobie gadac ze britpopu w ogole nie bylo, ale ja pamietam z tych lat 90 kiedy sie w ogole nie interesowalam muzyka bo mala bylam:P wlasnie britpop jako jakis taki sztandar, symbol muzyki lat 90. Pamietam Oasis, Blur [wlasnie te wojne, to rzeczywiscie niezle caly biznesik napedzalo] i Verve. Tak wiec cos jest na rzeczy. Mowisz ze Kaiser Chiefs i View to nedzni nasladowcy - w zyciu bym na to nie wpadla, ale ze nedzni to sie podpisuje rekami i nogami:P
Ekhm tak, to zesmy dostali wyklad z historii muzyki brytyjskiej, a moja plyta Oasis wciaz sie sciaga...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
crazy_witch
Che Spettacolo!
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 1553
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Obok cmentarza
|
Wysłany: Sob 9:06, 28 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
klamka napisał: | łał, vilo, respekt ;] |
Nooo, szczęki jeszcze nie mogę pozbierać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Konsta
well that was easy
Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: The End ...:)
|
Wysłany: Sob 11:25, 28 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
"Mędrca szkiełko i oko "
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
V jak Vilo
Ombarrops!
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 4036
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 1963
|
Wysłany: Sob 11:31, 28 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
ka.sia. napisał: | Ja skomentuje tylko ten "sztuczny wytwor" - dobra, mozna sobie gadac ze britpopu w ogole nie bylo, ale ja pamietam z tych lat 90 kiedy sie w ogole nie interesowalam muzyka bo mala bylam:P wlasnie britpop jako jakis taki sztandar, symbol muzyki lat 90. Pamietam Oasis, Blur [wlasnie te wojne, to rzeczywiscie niezle caly biznesik napedzalo] i Verve. Tak wiec cos jest na rzeczy.
Ekhm tak, to zesmy dostali wyklad z historii muzyki brytyjskiej, a moja plyta Oasis wciaz sie sciaga... |
To tak gwoli ścisłości: zaznaczyłem, że w popkulturze był w 1995 bo wtedy było The Great Escape, What's The Story Morning Glory, Different Class, Northern Soul i jakieś tam single Suede przed konfliktem między Andersonem i Buttlerem. W mediach i masowej świadomości wg niektórych istnieje nawet do dziś
Na Oasis nie marnuj transferu, lepiej Fab Four pościągaj (jeśli nie masz) - pozostawiają o wiele lepsze wrażenie A tak britpopowo to radzę wspomniane "Different Class" Pulp albo od razu z grubej beczki, czyli Blur. Tylko z nimi może być problem. Jeżeli chcesz się przekonać do "britpopowych" brzmień to oczywiście jest wielka trylogia: modern life is rubbish, parklife i the great escape. To pierwsze jest najbardziej przystępne, drugie ma dobre teksty chociaż pod koniec przynudza, a trzecie ma zalety jednego i drugiego Natomiast jeżeli chcesz przekonać się ogólnie do Blur, a nie britpopu to odpowiedź brzmi: "13"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksandra Miller
fabulously lazy
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Danzig
|
Wysłany: Sob 11:35, 28 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Na Oasis nie marnuj transferu, lepiej Fab Four pościągaj (jeśli nie masz) - pozostawiają o wiele lepsze wrażenie |
Oj Vilo, Vilo, jesteś teraz trochę niesprawiedliwy Oasis są b.b.b.b.dobrzy i WARTO mieć WTSMG. Kropka. Inni też są NIEŹLI. Owszem, ale słowo 'nie marnuj transferu' mnie zabolało Wszystko można powiedzieć inaczej [/quote]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jura
quite spectacular
Dołączył: 06 Cze 2006
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 15:35, 28 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Tak. To ja mam właśnie album 'Blur'. Szalenie mi się podoba. Kawałki przekroju
Country Sad Ballad Man, Beetlebum, Death Of A Party, I'm Just A Killer For Your Love, Look Inside America - to dla mnie klasa sama w sobie. Który album moglibyście mi polecić, biorąc pod uwagę że 'Blur" jest krążkiem, który trafia w sam środek mojego muzycznego bzika?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
V jak Vilo
Ombarrops!
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 4036
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 1963
|
Wysłany: Sob 18:29, 28 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
^^ heh, właśnie "13" i "Think Tank" czyli 2 kolejne albumy zawierają podobne, godne polecenia brzmienia
Co do Oasis. Szanuję "(What's The Story) Morning Glory ?". Reszta to papka nie do strawienia, którą można określić jako "ciąglę chcę nagrać coś jak beatlesowe I Am The Walrus ale mi nie wychodzi, ale i tak się dobrze sprzeda wśród fanów a skoro się sprzedaje to jestem najlepszy na świecie"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksandra Miller
fabulously lazy
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Danzig
|
Wysłany: Sob 19:00, 28 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Znaczy porcysomania ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
V jak Vilo
Ombarrops!
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 4036
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 1963
|
Wysłany: Sob 19:34, 28 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Typowa reakcja jak nie można czegoś pojąć bądź nabrać dystansu i spojrzeć na muzykę chłodnym okiem bez zbytniego rozeznania/porównania Najłatwiej wtedy wyzwać od porcysów (swoją drogą nie przypominam by podzielali moją opinię, jak widzę SOTSOG ma ponad 6.0), snobów, hipsterów, arogantów itp. bo ktoś odważył się skrytykować oh ukochany zespół przypadkiem ubóśtwiany przez masy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksandra Miller
fabulously lazy
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Danzig
|
Wysłany: Sob 20:17, 28 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
nie skomentuję.. Vilo, kolego, wyluzuj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
V jak Vilo
Ombarrops!
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 4036
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 1963
|
Wysłany: Sob 21:05, 28 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
^^ trudno wyluzować skoro słyszę taki tekst od wielu osób z czego połowa mi to powiedziała po tym jak stwierdziłem, że Klaxons jest denne. I podobno to od razu czyni mnie snobem o wybujałym ego czytającym porcysa, taki obiektywny wyznacznik
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|