Matinee

siek

na zakończenie liceum nasz profesor dostał kosz kiełbasy z przewiązaną kokardą.. Smile

urocze, ciasto - tez fajny pomysł oni tam w Brytanii nie mają takich rarytasów jak świeża kiełbasa czy wyczesany polski sernik:P
a alkohol...hm...moze Chopina:D to takie polskie.

crazy_witch

I pomyśleć, że nie będę mogła przyjechać :/ Grrr...
Ale pomysł bomba, bardzo mi się podoba. Wczytam się w propozycje bardziej jak mi się młyn skończy... ech...
Ale z filmów to jednak obstawiałabym Seksmisję... Rejs i Miś mogą być zbyt specyficzne. Wink

V jak Vilo

Kto już wie że jedzie / nie jedzie na Selectora?

To może staniemy na tym:

I) Książka - w Empiku jest takowe stoisko, możliwe że dziś sprawdzę co jest dostępnego
II) "Seksmisja" na dvd
III) [link widoczny dla zalogowanych] - coś takiego, muszę się za tym u siebie rozejrzeć by na przesyłkę nie tracić
IV) film i zdjęcia z poprzedniego spotkania, może jakąś składankę muzyczną

Smile

Przemyślałem sprawę z flaszką/kulinariami. Na razie samo spotkanie jest pod znakiem zapytania, a jak dojdzie to może to być zwiewne podanie na terenie festiwalu, gdzie takowych rzeczy wnosić nie można. Jak wyjdzie z tego coś bardziej pozytywnego to jedynie dokupi się na ostatnią chwilę.

Digsy

Przepraszam za spóźnienie, nie miałam pojęcia o mobilizacji ale bardzo, bardzo mnie ona cieszy.
Mam zdjęcia, więc podeślę Wink

Kalendarz w klimatach PRLowskich - doskonały pomysł! Gdyby nie było gotowego, zawsze można podobny sklecić, myślę, że efekt choć amatorski mógłby być jeszcze lepsze (zaangożowanie, wkład itp),
jeśli chodzi o różne okołoplastyczne sprawy to chętnie pomogę, ale w środku maja nie wcześniej (m. ech).
I bardzo popieram "Seksmisję", to chyba byłby najlepszy wybór, chyba że koniecznie chcemy coś amitniejszego (jak już tu Kieślowski padł Razz

)

Acha, no i ja na 99% jadę Wink

ponowne franzowe spotkanie byłoby świetne.

No i co do wódki popieram co do tego, że można się ewentualnie w ostatniej chwili złożyć a skupić się na czymś bardziej "własnym" Wink

siek

V jak Vilo

^^ składanka jeżeli już to tylko z polskich Smile

dawaliśmy coś podobnego 3 lata temu ale to było jako prezent urodzinowy dla Andy'ego Knowlesa, czyt. 'piątego Franza', także spokojnie możemy powtórzyć, zwłaszcza że trochę kapel wypłynęło

A "Seksmisja" na pewno jest w wersji z napisami ang, bo moja koleżanka coś takiego kiedyś komuś sprezentowała.

Digs, pomysł z większą 'własnoręcznością' plakatu super! tylko jak się ogarnę po zakończeniu 3 lat liceum (a w sumie 6 lat szkoły w tym samym budynku Sad

) to zweryfikuję to w kwestii realizacyjno-finansowej, bo nie za bardzo się orientuję pod tym względem.

ka.sia.

Seksmisja jest super, mam nadzieję, że po tytule nie pomyślą, że dajecie im jakiegoś vintage pornosa;p

Materiał z poprzedniego spotkania - może być jeszcze śmieszniejsze, przynajmniej ja się ubawiłam jak to oglądałam;p

PRL-owskie gadżety - no takie rzeczy są bardzo atrakcyjne dla obcokrajowców. W sumie trochę szkoda, że jeśli mamy dać coś "polskiego", to jako pierwsze przychodzi na myśl coś związane z PRLem no ale cóż. Btw Alex ostatnio na swoim blogu miał taką trochę sentymentalną kminę na temat brytyjskiego socjalizmu, za co go już trochę mniej lubię;p Acha no i takich różnych plakatów czy kalendarzy jest mnóstwo, więc chyba nie trzeba będzie własnoręcznie robić

I co do obecności - ja jadę na bank, ale szczerze mówiąc jakoś z zasady nie angażuje się w takie akcje.

V jak Vilo

Okazuje się (w sumie jest to logiczne Razz

) że znalezienie angielskiego przekładu polskiej literatury jest łatwiejsze za granicą. W Polsce wszystko poza nakładem bądź czeka się 30 dni na realizację, bądź też kosztuje 100-300 zł (rozglądam się za takimi rzeczami jak Gombrowicz, Witkiewicz, Prus, Sienkiewicz)... będę jeszcze szukał po antykwariatach i allegro, ale trafiłem na takowe jak dotąd:

[link widoczny dla zalogowanych]
(to są "Sklepy cynamonowe" tylko w angielskim przekładzie jest inny tytuł)

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] - chyba że coś Sapkowskiego Razz

aljenka · Dołączył: 04 Mar 2007 Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Dawno mnie tu nie było, ale jestem Very Happy

. Oczywiście mam kosmiczną podjarkę na samą myśl o Alexie i Nicku na Krakowskich Błoniach Very Happy

.

Uważam, że ta wódka i seksmisja to genialny pomysł ;D. Co do jedzenia to jednak nie byłabym pewna, czy by to zjedli ze względów bezpieczeństwa... kto wie czy nie jesteśmy jakimiś psycho-fanami ;p.

szpulka

Mnie także dawno tutaj nie było... ze względu na brak czasu.
Ale strasznie podoba mi się, że chcecie im coś wręczyć.
Ktoś z was pisałao koszulkach rodem z prlu, coś z Krakowem itd. akurat składa się tak, ze mieszkam w Krk i aktualnie mamy święto Nowej Huty, w związku z tym można kupić tam różne koszulki z motywem nh z przeszłości. Są niezłe niektóre, albo jeśłi chcecie robić kolaż możemy wkleić tam zdjęcia z NH jako przykładowego niegdyś miasta socjalistycznego..