|
Matinee Franz-Ferdinand.pl |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
matinea
words so leisured
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: walbrzych
|
Wysłany: Sob 20:33, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
a tam, nisko, też mam zdjęcie a. na pulpicie i bilet przyczepiony do biurka.
(a może rzeczywiście nisko? )
trudno, mam piętnaście lat, i mam prawo do takich zachowań!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ka.sia.
quite spectacular
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:48, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
A ja się na koncercie bardzo identyfikowalam z zachowaniami typowymi dla młodszych koleżanek:p (łaaaaaaa aleeeex aaaaaaa Agata mdleję trzymaj mnieee:p) No co, ktoś mi ostatnio dał na oko 16 lat:p (a ktos inny 25 )
Ale wciąż czekamy na recenzję adminki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
siek
beautiful dancewhore
Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Sob 21:03, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
na koncertach wszystko można wybaczyć, piski, wrzaski...ja się do wszystkiego przyznaję:>
a Ty ka.sia widziałas się z kimś z forum?
podaj linka do tego bloga co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ka.sia.
quite spectacular
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 16:33, 23 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Napisałam do Wiedźmy ale odpowiedzi brak.
Cóż, trzeba było się lepiej zorganizować. Następnym razem
Chodzilo mi o bloga na ich oficjalnej stronie: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
crazy_witch
Che Spettacolo!
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 1553
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Obok cmentarza
|
Wysłany: Wto 23:18, 02 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wybaczcie milczenie, uznajmy, że wciąż dochodziłam do siebie.
Siek, niestety zbyt późno odebrałam Twoją wiadomość, podobnie jak Twoją Kasiu. Ale nic tam, jeszcze z pewnością będzie okazja się spotkać
A tu moja, relacja!
Wreszcie wychodzą!
Zaraz... ten jeden koleś nawet taki jakby trochę do Alexa podobny ale to nie on. Drugi szybko przedstawia zespół (nie zrozumiałam nazwy niestety) i zaczynają grać.
Chłopak, który stoi obok mnie nagle mdleje.
Na szczęście podnosi się i koleżanka wychodzi z nim na powietrze.
A ja słucham co oferuje support i daję się porwać ich muzyce.
Przyjemne syntezatorowe brzmienie z rodzaju "tra lala a teraz skaczemy i klaszczemy".
Ten Alexopodobny zaczyna mi się coraz bardziej podobać. Taki w moim typie, wychudzony. Koszula, duże okulary, grzywka na boczek, wygląda jak pilny uczeń. Ale jak go gnie nad tymi syntezatorami!
Chciałabym mieć go w takiej wersji mini a'la maskotka by móc postawić go na stole i móc patrzeć jak się giba.
Uroczy widok.
Czas poskakać!
Kto tam stoi na balkonie?
Nick?
Może.
O Boże!
Obok chyba-Nicka stoi Alex w czarnej kurtce ze skóry i w czarnym golfie.
Nie mogę skupić się na tym co dzieje się na scenie.
I pomyśleć, że mam z tym facetem zdjęcie!
Że zamieniłam z nim parę słów, choć z miejsca zapomniałam jak się nazywam.
Dwa lata minęły od tego czasu.
Zupełnie jakby to było wczoraj.
Support kończy, Alex i chyba-Nick znikają z balkonu.
Techniczni kręcą się po scenie podłączając sprzęt.
Przypominam sobie zemdlonego chłopaka, który wrócił w międzyczasie i rozglądając się, myślę sobie, że kijowe miejsce na zasłabniecie.
Niepokoi mnie to moje ziewanie, przecież nie jest wcale późno.
Ten dźwięk jakbym miała watę w uszach też wcale nie jest dobrym sygnałem.
Żółto czarne kropki przed oczami i kolana jak z waty.
A po chwili ciemność przed oczami.
Stanie w tłumie ma jedną zaletę. Nawet jak się zasłabnie to się nie upadnie bo po prostu się nie da.
Are you feeling ok?
Czyjś głos wyrywa mnie z otchłani, otwieram oczy by stwierdzić, że dalej widzę świat na żółto i czarno i po chwili znowu odpływam.
Chyba opieram się o kogoś.
Nie wiem, ale jako, że nie znajdę potem żadnych siniaków, zgaduję, że nie padłam na ziemię.
Po chwili czuję, że ktoś bierze mnie na ręce i szybko wynosi.
Powiew powietrza otrzeźwia mnie i na dobre wyrywa z czarnej otchłani.
Dobrze się czujesz?
Dobrze zbudowany pan wyniósł mnie do przedsionka, gdzie już na dobre odzyskałam wigor.
Usiadłam i pochyliłam głowę w dół bo słyszałam, że przy takich zasłabnięciach to najlepszy sposób.
Nie jestem specjalnie zestresowana tym co się stało, takie "zejścia" zdarzały mi się w dusznych miejscach.
Po chwili podchodzi do mnie pan ratownik i widząc moją nietypową pozycję pyta czy coś mnie boli.
Odpowiadam, że nie, że wszystko w porządku, że czuję się dobrze.
Jasne.
Właśnie dopiero co wyniesiono mnie bo zasłabłam w tłumie, prawdopodobnie jestem blada jak ściana, ale czuję się świetnie.
W każdym razie zaprosił mnie do ambulatorium i ani myślał usłuchać, że naprawdę nic mi już nie jest.
W sumie rozumiem go, to w końcu jego praca.
Kazał mi się położyć, zmierzył mi ciśnienie (było w normie) a ja jak oszalała nasłuchiwałam.
Gdyby się okazało, że zaczęli grać beze mnie...
Nie po to jechałam tyle, by teraz siedzieć w ambulatorium!
Opowiedziałam panu przebieg zdarzenia i poradził mi żebym teraz stanęła w bardziej przewiewnym miejscu.
No ba!
Ustawiłam się z tyłu sali, niedaleko drzwi zatem przewiew był dość dobry.
Nawet miałam sporo miejsce wokół siebie by skakać i tańczyć. Szkoda tylko, że do sceny tak daleko.
W każdym razie zdążyłam tylko zająć dogodną pozycję gdy na scenę wyszli ONI!
Franz Ferdinand proszę Państwa!
Pierwszy utwór z nowej płyty. Nie wiem jeszcze co to było, ale dalej brzmi to jak stary, dobry Franz, jednym słowem tak, by dziewczyny chciały tańczyć.
Potem miks utworów z pierwszej i drugiej płyty (i szaleństwo przy "Michaelu", tudzież cała sala śpiewająca "I love the sound of you walking away!") i znowu coś z trzeciej.
Rewelacja!
Jest dokładnie tak jak sobie to wyobrażałam!
Więcej syntezatorów, jak obiecali. Afrykańskie rytmy? Nie słyszę, ale to nie znaczy, że ich tam nie ma.
Wyśpiewuję gardło przy "Take me out!", skaczę jak mały kangur by dojrzeć Alexa i by dać upust tej energii.
This fire is out of control I'm gonna burn this city!
To już koniec koncertu. Cholera, jak to szybko zeszło.
Myślę, że zagrali w miarę po równo kawałków ze wszystkich płyt (czyli trzech z czego ta ostatnia ma się dopiero ukazać).
Godzina 22. Gdybym się sprężyła mogłabym zdążyć na pociąg o 22:55. Biegiem do szatni gdzie natrafiam na straszliwy zator.
Nie rozumiem.
Czyżby wszyscy śpieszyli się na pociąg, że prawie zabijają się aby tylko wyjść?
Jakoś nie chce mi się w to wierzyć.
W każdym razie koło 22:20 zaprzestałam prób wydostania kurtki.
Nie chciałabym wpaść na dworzec tylko po to by widzieć odjeżdżający pociąg.
Tym bardziej, że następny był dopiero 5:55 zatem długa noc przede mną.
Z klubu wyszłam o 12.
W każdym razie z powodu nagłego zasłabnięcia musiałam się ewakuować spod sceny zatem dużo z tego o czym mówicie nie widziałam...niestety. Ale i tak było fajnie i jakbym miała drugi raz na taki koncert jechać to choćby jutro!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
siek
beautiful dancewhore
Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Śro 0:39, 03 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
niezła relacja:)
no własnie mega mizunesm tego typu sal jest kiepska klima. Szczęście, że wytrzymuję w zaduchu, za to moim probleme jest niski wzrost, który na koncertach jest poważnym ograniczeniem.
No. czyli teraz wszyscy się wypowiedzieli, mamy pełen obraz koncertu. To nastepnym razem większą ekipą i odpowiednio się ustawimy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Impuls
I may be paranoid
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 3510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:35, 03 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
a ja przeczytałam wcześniej relację wiedzmy na jej blogu
która jest obszerniejsza: szczególnie o Dworcu Centralnym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
crazy_witch
Che Spettacolo!
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 1553
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Obok cmentarza
|
Wysłany: Czw 21:04, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Buehehe, teraz już wszyscy będą wiedzieć, że jeśli chce się skorzystać z toalety na Dworcu Centralnym to dopiero od 7
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|